Piotr Pawłowski
Na swoim miejscu
Kiedy złamałem kręgosłup, miałem szesnaście lat i byłem zupełnie inną osobą, niż jestem dzisiaj. Potrzebowałem czasu, żeby wydobyć się z buntu, podźwignąć z rozpaczy. Moim życiowym credo stała się zasada: wiem, co mogę i godzę się z tym, czego nie mogę. Akceptacja swojego losu sprawiła, że pomimo niesprawności mogę robić mnóstwo różnych rzeczy, mogę realizować swoje pasje.
Cały tekst w czasopiśmie WIĘŹ nr 11-12/2008.